Zgasły światła, ciemno wszędzie
Co to będzie ? co to będzie ?
JednośĆ - chociaż dwa są ciała
Serce wielkie, dusza mała
Ogień bucha , wnętrze pali
Oni się jednością stali...
Woda niczym strumyk płynie
Z namiętności miłośĆ słynie
Cztery ręce, cztery nogi
Taki to narkotyk drogi
Skrzypi pościel, skrzypią kości
W uniesieniu nikną złości
Cztery oczka , jedne usta
On się tuli do jej biusta
Fala włosów, plącze fale
Ślizg otarcia ślizga stale
W przód , do tyłu i w kółeczko
Wtem popłynie ciepłe mleczko...
Słodkie niczym miód, cukierki
Z oczu błyszczą im iskierki
Rączka sunie posuwiście
Pieści wzgórki oczywiście
Jędrny drążek tu króluje
Ciekaw człeku co zmajstruje??
Swoją postawą z ochowa
Zrobi natarcie do krocza...
Będzie dziś waginę męczył
Tulił, szarpał oraz dręczył
Aż przenikną prądy ciało
By móc krzyczeĆ- Mało !!! Mało !!!
Potem cisza, spokój wszędzie
Co to będzie? Co to będzie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz